Prezydent Duda w Berlinie: Musimy zapewnić spokój i bezpieczeństwo
We wtorkowym szczycie, oprócz prezydenta Dudy, udział wzięli przywódca Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Olaf Scholz. Głównym tematem rozmów było bezpieczeństwo w regionie Europy Środkowej i Wschodniej wobec groźby rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Przed wizytą w stolicy Niemiec głowa państwa polskiego mówiła m.in., iż mamy do czynienia z "najtrudniejszym czasem od 1989 roku dla całej wspólnoty Zachodu, dla NATO, dla Unii Europejskiej" w obliczu intensywnych działań wojsk Federacji Rosyjskiej.
"Spokój i bezpieczeństwo"
– Bardzo ważne jest, abyśmy się spotykali i rozmawiali, byśmy szukali wyjścia z tej sytuacji. Musimy zapewnić spokój i bezpieczeństwo naszym narodom, a także ochronić prawo międzynarodowe, integralność terytorialną państw, które nie są członkami NATO ani Unii Europejskiej, ale są naszym sojusznikiem. Jesteśmy tu razem, żeby pokazać, że w Europie, w Unii Europejskiej, wśród przywódców jest wola poszukiwania wspólnego rozwiązania, by zapewnić spokój i możliwość rozwoju nam i naszym sąsiadom. Musimy znaleźć takie rozwiązanie, aby uniknąć wojny. To nasze podstawowe zadanie. Wierzę, że tego dokonamy. Dzisiaj najważniejsza jest jedność i solidarność. Musimy pokazać, że mówimy jednym głosem, że jesteśmy wspólnotą, że nie da się nas złamać. Potrzebujemy mądrej, ale stanowczej i zdecydowanej postawy. Wierzę w to, że taką postawę i konieczne dla jej zachowania instrumenty jesteśmy w stanie razem wypracować – powiedział Andrzej Duda w swoim oświadczeniu po spotkaniu z prezydentami Francji i Niemiec.
Przypomnijmy, że w poniedziałek polski przywódca udał się z wizytą do Brukseli. Odbył tam rozmowy z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz sekretarzem generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensem Stoltenbergiem.